Stowarzyszenie Eko - Przyjezierze




Co spływa rzeką Pichną ?


Co spływa rzeką Pichną ?

W 2015 roku stwierdziłem, że ówczesne odmulanie Kanału Ślesińskiego nie będzie ostatnim. Dziś, kiedy drożność i możliwość żeglugi na tym odcinku kanału okazuje się niemożliwa z powodu osadu, który płynie z odkrywki węgla brunatnego Tomisławice, ze smutkiem muszę przyznać sobie rację.

 

Patrząc na to wszystko nasuwa się pytanie: Jakie życie biologiczne jeszcze istnieje w tym  zdewastowanym środowisku? To ,co zobaczyliśmy 14 października 2016 wraz z dr Rafałem Bernasiem to skandal i objaw nieodpowiedzialności służb, które do takiego stanu rzeczy dopuściły.

 

Brunatna zawiesina nadal płynie rzeką Pichną do Noteci ,Kanału Ślesińskiego i Gopła. Nic się nie zmieniło , nie zostały poczynione żadne kroki, by temu zapobiec lub to powstrzymać. Rzeka Pichna to rwący strumień, przypominający górski potok i wpływający z impetem do Noteci. Powyżej miejsca wpływu wody z Pichny do Noteci Noteć wyschła. Ten przygnębiający widok suchej rzeki to obraz barbarzyńskiej nieodpowiedzialnej działalności człowieka. To przykład rezultatu, który można osiągnąć, kiedy  realizuje się krótkowzroczny cel dla miernych krótkotrwałych korzyści, nie licząc się z otaczającą nasz przyrodą i ludzkim zdrowiem. Miejscowość Nykiel to miejsce, w którym sucha rzeka i sterczące kikuty umarłych drzew świadczą o naszej cywilizacji i o stanie człowieka .

 

Teraz trochę o Gople i jego południowej części. Widać gołym okiem jak brunatna ciecz wpływa do jeziora, jak osadza się na kamieniach, trzcinach i dnie. Jaki to ma wpływ na ryby, na ich rozród  i na inne żywe istoty w Gople? Jaką spuściznę zostawimy przyszłym pokoleniom?.

Na koniec postawię retoryczne pytanie: kto płaci za kolejne odmulanie Kanału Ślesińskiego? Firma, która ponosi odpowiedzialność?  Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych?

Czy może my jako społeczeństwo?

Dla poświadczenia swoich słów przedstawiam zdjęcia wykonane podczas naszego terenowego spotkania z dr Rafałem Bernasiem.

Zapewniam, że o zaistniałej sytuacji poinformujemy odpowiedzialne instytucje.

 

 

  Józef Drzazgowski



⇑   Do góry strony

Projekt i wykonanie: nonomedia.pl