Stowarzyszenie Eko - Przyjezierze




Ignorancja, a może celowe działanie?


Ignorancja, a może celowe działanie?

 

Film przedstawia obniżanie się poziomu wody w jeziorze Wilczyńskim, jednym z jezior Pojezierza Gnieźnieńskiego. Ten problem dotyka także wielu innych jezior w regionie oraz rzeki Noteć, cieków wodnych i niezliczonych obszarów podmokłych. W pokazanym filmie widzimy jak działalność człowieka, istoty myślącej, potrafi zniszczyć otaczające nasz środowisko. Znikanie jezior i rzek na pograniczu Wielkopolski i Kujaw to skutek wieloletniej działalność człowieka. Ktoś mógłby zapytać jak to możliwe, przecież mowa o gigantycznych ilościach wody, która zniknęła z tego regionu. Mówiąc bardziej precyzyjnie, rocznie kopanie konińskie odpompowują  około 120 milionów m3 wody.

Jest to rejon, w którym od dziesiątków lat istnieją kopalnie odkrywkowe węgla brunatnego. By wydobyć ten surowiec należy odprowadzić wodę i tak się dzieje od dekad. Przez cały okres działalności kopalni mówi się tylko, że energia jest nam niezbędna, i że energia elektryczna wyprodukowana z węgla brunatnego jest najtańsza. Niestety mało lub wcale się nie mówi jakim kosztem dla człowieka i środowiska.

Prawdziwe koszty wydobywania węgla metodą odkrywkową można wyraźnie zobaczyć na wielu filmach oraz będąc na miejscu i widząc katastrofę ekologiczną w tym jakże cennym środowisku przyrodniczym. Należy powiedzieć głośno, że energia z węgla brunatnego jest brudną i najdroższą energią ze wszystkich jakie znamy. Należy tylko policzyć wszystkie koszty zewnętrzne i takie przygotowane przez niezależnych ekspertów wyliczenia mamy. Jednakże za lobby węglowo-energetycznym stoją gigantyczne pieniądze i wpływy, o czym przekonaliśmy się w naszej wieloletniej batalii z tą niszczycielską hybrydą wielokrotnie.

Lobby energetyczne swoją drogą, ale dlaczego władze odpowiedzialne za ten stan rzeczy nic nie zrobiły, by tę dewastację powstrzymać? Nasze Stowarzyszenie wielokrotnie informowało wszystkie instytucje, od gminnych poczynając, przez wojewódzkie, aż po centralne. Byli w tym rejonie ministrowie, geologowie, politycy, przedstawiciele Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Bóg wie kto jeszcze. Były wszystkie stacje telewizyjne, napisano setki artykułów w gazetach i co? Nic. Przyjadą zobaczą, przyznają nam rację i nic się nie zmienia. 

Myślę, że zbliża się, a właściwie już nadszedł czas, w którym problem wody to być albo nie być naszej cywilizacji. Do tej pory wodę traktowano jako dobro zawsze dla każdego dostępnie i niewyczerpalne, ale nic bardziej złudnego. Woda to bogactwo, którego brakuje i nie ma jej zamiennika. Woda, bez której nie ma życia, jest prawdziwym surowcem, o który będą toczyć się wojny. A my? Bezmyślnie ją marnujemy. A decydenci przymykają oczy, nie widząc problemu. Człowiek to niby istota myśląca, ale nie potwierdzająca tego swoimi decyzjami. Należy ciągle na nowo zadać sobie podstawowe pytanie: co jest niezbędne dla życia człowieka? Odpowiedź za każdym będzie brzmieć tak sam: woda, żywność, energia i czyste powietrze. Ale najlepiej, niech każdy odpowie sobie na to pytanie sam.



⇑   Do góry strony

Projekt i wykonanie: nonomedia.pl