W piękny słoneczny wrześniowy dzień po raz kolejny wybrałem się nad rzekę Pichnę i Noteć.
To co zobaczyłem utrwaliłem na zdjęciach które możecie zobaczyć w poniższej galeri . Muszę z przykrością stwierdzić ,że to co zobaczyłem można nazwać - bezmyślne działania człowieka przeciw środowisku przyrodniczemu.
Rzeka Noteć osuszona ,gdyż osuszono jej źródła. Z kolei rzeka Pichna to rwący potok niosący różnego rodzaju zanieczyszczenia do Noteci i Gopła. Te osady są już w naszym Jeziorze Gopło.
Skutki będą nieodwracalne i szybko się o tym przekonamy. Władze gmin jakoś dziwnie mało co robią by ten zabójczy proceder powstrzymać . Również instytucje odpowiedzialne za stan środowiska jakby nie widziały problemu. Wielokrotnie informowałem te urzędy i instytucje o stwierdzonych faktach. Wiadomą rzeczą jest ,że by wydobyć węgiel brunatny trzeba osuszyć teren i to się inwestorowi udało. Wody w studniach , stawach ,rowach i rzekach już nie ma. Teraz rzeką Pichną odprowadza się wody głębinowe ,wody które powinny być chronione gdyż tego skarbu już nam brakuje .
Józef Drzazgowski